Jak zacząć inwestować? Kobieta Inwestuje

Jak zacząć inwestować?

Jak zacząć inwestować?

Nie ma chyba pytania, które dostawałabym częściej, od kiedy zajmuje się blogowaniem. Ale pewnie jak się spodziewacie, nie ma też na nie prostej, krótkiej odpowiedzi.

Bo inwestowanie to ogromny wór, do którego często wrzucamy albo wrzuca wszystko, albo na przykład od razu ma na myśli inwestowanie na giełdzie. A przecież inwestowanie ma wiele obliczy i wiele przeróżnych form.

Cały proces związany z rozpoczęciem inwestowania zaczęłabym od postawienia sobie pytania:

Po co chcę inwestować?

Odpowiedź na to pytanie od razu determinuje nam wiele spraw. Bo kiedy wiem, że chcę zabezpieczyć sobie jakoś emeryturę, albo na przykład odkładam na studia dla aktualnie dwulatka to moje inwestowanie z założenia będzie długoterminowe. Tu od razu wiemy, jakie formy inwestowania mogłabym zastosować, bo może to będą ETF-y, a może skupowanie akcji dywidendowych, czy może nawet jakieś mieszkanie na wynajem.

Jeśli natomiast mam aktualnie więcej czasu, kapitał, który jestem w stanie bardziej zaryzykować i chcę po prostu na bieżąco na tym próbować zarabiać to wtedy może wezmę pod uwagę np. aktywne spekulowanie na kontraktach czy kryptowalutach.

Zdefiniowanie celu ma też duże znaczenie dla tego, by wiedzieć, ile kapitału chciałabym mieć w momencie osiągnięcia założonego celu, co pozwoli nam policzyć, ile regularnie powinnam przeznaczyć na inwestowanie i czy w ogóle mnie na to aktualnie stać. Pomoże mi to też w tym, żeby poczuć się po prostu dużo bardziej spokojną i bezpieczną finansowo.

Dla mnie to szczególnie ważne w kontekście mojej emerytury na przykład. Jako samozatrudniona od dawna wiem, że to, jaka ona będzie, jest przede wszystkim w moich rękach. Te zaświadczenia na temat prognozowanej emerytury regularnie otrzymywane z ZUS jedynie otrzeźwiały moje złudzenia i dodawały motywacji do działania. Więc jeśli wiesz, że nie chcesz żyć na emeryturze za 600-700 złotych – ja nie chciałam, to zacznij działać już dziś. Małe kwoty nawet, ale w dłuższym okresie i regularnie, potrafią sprawić cuda! Czytałaś o tym w mojej książce może?

Jeśli już znasz swoje „dlaczego? i na jak długo? to kolejnym krokiem jest przemyślenie i przeliczenie,

ile kapitału chcesz zainwestować.

Pamiętać warto o najważniejszej rzeczy. Nigdy nie powinno się inwestować swoich jedynych oszczędności. Inwestować można jedynie gotówkę przeznaczoną na inwestowanie. Taką, której nie będziesz nagle potrzebować w jakieś niespodziewanej sytuacji. Dosadniej – taką, którą nawet potencjalnie możesz stracić. Oczywiście można na przeróżne sposoby minimalizować ryzyko w inwestowaniu, ale zawsze z tyłu głowy warto mieć taką świadomość.

Od czego więc zacząć przemyślenia dotyczące wielkości kapitału na inwestowanie? Od porządkowania w swoim budżecie 😊

Czytaj więcej: Budżet domowy – konieczność czy zbędna komplikacja?

Jeśli nadal nie jesteś pewna, czy odpowiednio zarządzasz swoim budżetem osobistym, nie znasz dokładnie swoich wszystkich kosztów, nie masz zbudowanej tzw. poduszki bezpieczeństwa, funduszu awaryjnego czy odłożonych na inwestowanie pieniędzy – zacznij od tego.

Jeśli poukładasz swoje osobiste finanse to od razu będziesz wiedzieć, ile masz gotówki na to, by zainwestować. Nie będziesz musiała się już nad tym zastanawiać, bo wyjdzie to z Twoich rachunków.

Kolejnym etapem powinien być

wybór odpowiedniej formy inwestowania.

Jak ją wybrać? Odpowiadając sobie na powyższe pytania, część z instrumentów od razu się samoistnie wyeliminuje, a część nie będzie np. odpowiadać Waszym preferencjom czy Waszej akceptacji ryzyka. W tym punkcie niezmiernie ważne jest, by zadbać o odpowiednią edukację, poznać przeróżne formy inwestowania, możliwości, jakie mamy, nie inwestować w coś, czego nie znamy. Ale też nie daj sobie wmówić, że nie jesteś w stanie robić tego sama, bo uważam, że spokojnie jesteś w stanie nauczyć inwestowania i nie musisz płacić najczęściej większością wypracowanego zysku obsługujących Cię firmom czy doradcom.

Jasne, że nie da się być mistrzem we wszystkim. Jestem za tym, żeby na początku przynajmniej skupić się na jakiejś konkretnej formie inwestowania i dopiero stopniowo myśleć o kolejnych. Aktualnie inwestuję w nieruchomości, ale zaczynałam pierwsze lata jedynie od giełdy – akcji i ETFów, i to na niej byłam skupiona przede wszystkim. Z czasem możesz zacząć rozbudowywać swoją strategię i myśleć bardziej szeroko. Ale zdążysz się zorientować, co jest dla Ciebie, co daje Ci frajdę i na jakie aspekty powinnaś zwrócić szczególnie uwagę.

Czytaj więcej: Kurs online „Twoje inwestowanie krok po kroku”

A na koniec

dywersyfikacja,

czyli podstawowa rzecz związana z ograniczeniem ryzyka inwestycyjnego. Każda forma inwestowania wiąże się z pewnym ryzykiem – niektóre formy mają je mniejsze, inne bardzo wysokie. Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji jest podzielenie naszego kapitału na kilka części i inwestowanie albo w różne instrumenty, albo np. jeśli inwestujesz na giełdzie, w różne branże. Zdecydowanie pozwoli to ograniczyć ryzyko, jakie jest zawsze wpisane w takie działania.

Najważniejsze z tego wszystkiego to jednak zacząć działać! Jeśli czytasz mojego bloga to pewnie już nieraz przekonałaś się na podstawie różnych danych, jakie pokazuję, że nie warto być biernym w kwestii własnych finansów i naszej finansowej przyszłości. To w Twoich rękach jest Twoje bezpieczeństwo w przyszłości. Zadbaj o siebie sama, nie licz na to, że ktoś inny się o to zatroszczy.

Więcej na temat inwestowania na giełdzie znajdziesz też u Szymona tutaj.