Dlaczego powinnaś już teraz myśleć o swojej emeryturze?
Dlaczego powinna nas interesować kwestia III filara i konto emerytalnych? Bo w grę wchodzi kwestia naszych potencjalnych emerytur. Podejrzewam, że macie już świadomość tego, że nie będą one niestety jakoś istotnie wysokie, dlatego warto pomyśleć o nich już teraz.
Dla aktualnie pracującego pokolenia 30-latków zderzenie z rzeczywistością emerytalną może być bardzo bolesne. Często dzieje się tak, że przez pierwsze 5-10 lat pracy zawodowej jako pracujący na elastycznych formach zatrudnienia nie płacili w ogóle albo tylko jakieś symboliczne składki. Zaczynają potem pracować na etacie koło 30-stki, a ich wynagrodzenie jest raczej przeciętne. Dla takiej grupy tzw. stopa zastąpienia (czyli relacja ostatniej pensji do pierwszej emerytury) wyniesie niespełna 35%. I to pod warunkiem, że będą pracować do 67 roku życia. Jeśli zdecydują się pójść na emeryturę 2 lata wcześniej, emerytura będzie wynosiła już tylko 30% pensji.
Pomyśl sobie więc teraz, ile aktualnie zarabiasz i wyobraź sobie, że masz z tego jedynie 35% na przeżycie w przyszłości…. Niezbyt optymistyczna wizja, prawda?
IKE i IKZE – co to jest?
Konto takie możemy założyć w dowolnej instytucji finansowej. A kiedy już ją wybierzemy, sami możemy zadecydować, czy chcemy jedynie trzymać na tym koncie gotówkę (taka jakby odmiana lokaty), czy też wolimy posiadać jednostki funduszy inwestycyjnych. Możemy też samodzielnie inwestować w akcje, certyfikaty i inne instrumenty. Stąd też z rodzajem Twojego inwestowania wiąże się wybór instytucji, w której takie konta możesz założyć. Jeżeli interesujesz się giełdą i inwestujesz czy chcesz inwestować w akcje to najlepiej założyć po prostu konto maklerskie IKE. Konta IKE i IKZE możesz też otworzyć w funduszach inwestycyjnych, w banku czy nawet w zakładach ubezpieczeń czy funduszach emerytalnych.
Porównanie kont IKE i IKZE w skrócie zebrałam Wam w tabeli poniżej:
Należy wiedzieć, że istnieje roczny limit wpłat na IKE, który moim zdaniem jest i tak stosunkowo wysoki, bo w 2020 roku wynosił 15 681 zł. Jeśli jednak zdarzy się tak, że nie wykorzystamy naszego rocznego limitu w danym roku to przepada on i w następnym obowiązuje już znów tylko limit roczny na kolejny rok (ogłaszany najczęściej około listopada i obliczany na podstawie 300% prognozowanego w danym roku przeciętnego wynagrodzenia). Dla konta IKZE roczny limit w 2020 roku wynosił 6 272,40 zł. Limit ten podawany jest też na koniec roku i obliczany jest jako 120% prognozowanego na dany rok przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Jak zauważyłyście w powyższej tabeli, środki z kont IKE i IKZE można zawsze wypłacić (w odróżnieniu do aktualnie nagłośnionych kont OFE), ale należy mieć wtedy świadomość tego, że nie będziemy mieć prawa do zwolnienia podatkowego i tzw. podatek Belki należy zapłacić. Nie wiem, czy zauważyłyście w tabeli, ale w przypadku konta IKZE świetnym rozwiązaniem jest też to, że wpłaty na nie możemy odliczyć sobie od dochodu w rozliczeniu PIT.
Warto też wspomnieć, że każdy z nas może mieć tylko jedno konto IKE i jedno konto IKZE i że jest to konto indywidualne. Nie możemy mieć wspólnego konta z żoną czy mężem, czy dzieckiem, jak w przypadku kont osobistych. Każdy ma swoje, tak więc jeśli masz nadwyżki i nie chcesz płacić fiskusowi, załóż konto każdemu członkowi swojej rodziny 🙂
Jeśli już założysz konto, nie musisz wpłacać pieniędzy regularnych. Możesz to robić wtedy, kiedy masz na to środki i nie masz innych planów związanych z nimi. Jedyny warunek do zwolnienia z podatku, jaki pokazałam w tabeli również, jako istotny to dokonanie wpłat w 5 wybranych latach
I na koniec – jeśli już masz konto emerytalne i nie jesteś zadowolona z jego obsługi, albo wolisz na przykład zacząć inwestować w akcje, a nie tylko gromadzić środki, wystarczy zrobić tzw. wypłatę transferową i zwyczajnie przenieść konto gdzie indziej, zachowując możliwość zwolnienia z podatku.
Czy warto inwestować w IKE? Uważam, że warto, choć aktualnie w dobie dyskusji o OFE zdania są podzielone. Jeśli i tak inwestujesz na giełdzie, nadal możesz to przecież robić, ale np. w ramach rachunku maklerskiego IKE. Moim zdaniem ciekawym rozwiązaniem jest też sytuacja odliczania sobie od dochodu wpłat na konto IKZE. Nie uciekniemy od decyzji, myśląc o swojej przyszłej emeryturze, a konta IKE i IKZE są dosyć interesującym rozwiązaniem w tej kwestii.
Konta można założyć w różnych instytucjach finansowych. Np. na stronie o IKZE możesz znaleźć porównywarkę, przeczytać dokładnie, czym jest IKZE i dowiedzieć się na bieżąco o zmianach, jakie zachodzą aktualnie w przepisach, a także założyć swoje własne konto.
Poniżej możecie obejrzeć nagranie o kontach emerytalnych, jakie nagrałam z Markiem Czuma.
Marek jest autorem Bloga Republikańskiego, miejsca, którego misją jest budowa społeczeństwa obywatelskiego. Uważa, że przez pokorę, systematyczną pracę i dojrzałe relacje można dojść do wielkich rzeczy. Jego zdaniem mądre spojrzenie na finanse to podstawa równie mądrego życia. Dlatego właśnie napisał 2 ebooki – „Jak się ogarnąć finansowo?” oraz „Bogata Polska emerytura – czyli wszystko o IKE/IKZE”. Na co dzień inżynier Big Data, szczęśliwy mąż oraz tata.
Korzystacie już może z kont emerytalnych? W jakiej formie? Chętnie wysłucham Waszych opinii na ten temat, więc proszę, zostawcie komentarz pod postem, jeśli temat był dla Was ciekawy 🙂
Bardzo fajne podsumowanie tematu. Oszczędzać warto zawsze a jak jeszcze mamy z tego tytułu korzyści podatkowe to tylko korzystać 🙂
Zdecydowanie też tak uważam 🙂 Ale przede wszystkim warto jednak pomyśleć o swojej emeryturze już teraz…
Anna, genialny artykuł, wreszcie zrozumiałam, o co chodzi!!!
Bardzo mi miło i się polecam, nie tylko w kwestii finansowej 🙂 Miłego weekendu, Basiu!
Ja korzystam z konta ikze w pko. Jestem jeszcze młodą kobietą, ale martwiąc się o swoją przyszłość zdecydowałam się już odkładać na emeryturę. Nie mam zamiaru wyjeżdżać z kraju, to mój dom – tu czuje się sobą i tu chce przerzuć swoją starość. Oczywiście nie zarabiam wystarczająco dużo, aby te składki były wysokie. Jak uda mi się wpłacać, co miesiąc to jest dobrze, ale nie ma wymagań kiedy i ile, co akurat jest wielkim plusem, bo praca raz jest, a raz jej nie ma.
Ogromna odpowiedzialność, zwłaszcza, że jesteś jeszcze młoda. Brawo! Nie szkodzi, że Twoja składki nie są wysokie. Juz teraz wyrabiasz w sobie nawyk i masz świadomość, że powinnaś. A kto wie, co przyniesie życie… Życzę Ci, żebyś znalazła pracę marzeń – dobrze płatną 🙂 Pozdrawiam!