Jeśli stwierdziłaś, że Reguła 30 dni czy 10 minut nie jest dla Ciebie, mam dziś nowy sposób na to, żebyś nauczyła się bardziej świadomie wydawać pieniądze (a dzięki temu i oszczędniej).
Czytaj więcej: Sposoby na oszczędzanie. Rada #1
Droższe wyjścia do restauracji, weekendowe wypady czy jakiś mały nowy gadżet mogą prowadzić do tego, że szybko zauważymy, że nagle mamy dziurę w naszym domowym budżecie. Mogą to spowodować też nagłe, nieprzemyślane, niewielkie zakupy w drodze z pracy do domu.
Kolejny trik, jaki chciałabym Wam pokazać związany jest z Twoja stawka godzinowa w pracy. Być może masz wrażenie, że tymi sposobami chcesz sama siebie trochę oszukiwać, ale moim zdaniem dzięki nim wyrabiasz w sobie nowe nawyki i stajesz się dużo bardziej świadomym konsumentem posiadającym większy wpływ na wydawanie swoich pieniędzy.
Sposób ten przebiega w kilku etapach:
ETAP 1 – oblicz swoją własną stawkę godzinową
Spróbuj znaleźć odrobinę czasu raz w roku, żeby policzyć Twoją rzeczywistą stawkę godzinową. To brzmi zdecydowanie łatwiej niż jest naprawdę. Na początek sprawdź, ile wynosi Twoja miesięczna pensja netto (jeśli masz jakieś dodatkowe dochody, zsumuj je) i podziel przez ilość godzin, jaką spędziłaś w pracy. Ale weź pod uwagę tez czas, który spędzasz na dojazdach do pracy, w czasie podróży służbowych czy innych obowiązków zawodowych. Jeśli spędzasz czas pracując także w czasie swojego tzw. Czasu wolnego, weź to również pod uwagę.
Od otrzymanej stawki godzinowej odejmujemy również wszelkie koszty związane pośrednio z Twoja pracą i będą to w zależności od rodzaju wykonywanej pracy: droga do pracy, ubrania, kosmetyki do makijażu itd.
W ten sposób otrzymujesz wartość określającą, ile w danym czasie warta jest godzina Twojej pracy. I to naprawdę bardzo wartościowa wiedza!
ETAP 2 – oceniaj (przeliczaj) każdy zakup na koszt godziny Twojej pracy
Teraz każdą pokusę zakupu kolejnej rzeczy czy wydania pieniędzy na gotową kanapkę w drodze do pracy spróbuj porównać z otrzymaną przez Ciebie powyżej wartością.
Załóżmy, że otrzymałaś po wyliczeniach, że zarabiasz netto 40 PLN na godzinę. To oznacza, że jeśli zechcesz zjeść duży puchar lodów, musisz pracować na niego ok. godziny! Kolejna płyta CD kosztuje ok. 60 PLN, a to oznacza, że musiałabyś pracować na nią półtorej godziny. Podejrzewam, że kiedy sobie to uświadomisz, zastanowisz się podwójnie czy nie lepiej posłuchać muzyki w jakimś serwisie muzyki cyfrowej, a kolejną książkę może lepiej wypożyczyć z biblioteki (choć akurat jestem książkowym zbieraczem i bije się w piersi, ale pewnie skusiłabym się na nową 🙂 ).
Pieniądze są oczywiście bardzo ważne i pozwalają nam prócz zaspokajania bieżących potrzeb, spełniać też nasze marzenia. Jeśli jednak mamy ich świadomość i znamy ich wartość, wiedząc jak możemy ją zmierzyć na swój użytek, zaczynamy gospodarować nimi w zupełnie inny sposób, co pozwoli ochronić nas przed wieloma złymi być może decyzjami zakupowymi.
Ciekawa jestem Twoich opinii. Wydaje Ci się, że przedstawiane przeze mnie sposoby mogłyby pomoc Ci nauczyć się bardziej kontrolować Twoje wydatki? A może masz jakieś swoje sprawdzone sposoby?
bardzo mi się podobają Twoje rady… nie jestem mocna w oszczędzaniu, więc te proste i przemawiąjące triki będą pomocne. dziękuję!
Bardzo proszę i zapraszam na następne 🙂
Świetna rada dla osób wydających zbyt wiele 🙂
Dzięki 🙂