Mnóstwo jest na świecie świetnych pomysłów na biznesy, na wynalazki, na różne udogodnienia dla nas, ale nie powstają z bardzo prostej przyczyny – pomysłodawca nie ma pieniędzy. Szkoda jednak, żeby coś dobrego nas ominęło. Z drugiej strony wszyscy wiemy świetnie: stopy procentowe są obecnie na bardzo niskim poziomie i jakikolwiek zysk np. z lokat, niewiele nam daje. Może uda się pokryć inflację i podatek. Być może masz już kupione jakieś akcje czy ETF-y i szukasz dalszych możliwości inwestowania albo alternatyw?
Dziś można świetnie te dwie sprawy połączyć, bo mamy Crowdfunding. Pojęcie to ogólnie mówiąc możliwość inwestowania w różne projekty, które bez możliwości wsparcia wielu osób nie miałyby szans (albo niewielkie) na realizację. Smutno się robi na myśl o tym, ile wspaniałych wynalazków czy biznesów nigdy nie powstało, bo pomysłodawca nie miał pieniędzy na rozwój swojego projektu. Kto wie, może przez to ominęły nas cenne innowacje, które odmieniłyby ludzkość? Tego się już pewnie nie dowiemy. Na szczęście w nowym stuleciu pojawił się crowdfunding, dzięki któremu realizacji doczekać się mogą setki świetnych pomysłów.
Ja po raz pierwszy spotkałam się z tą ideą, kiedy zobaczyłam na FB, że jedna z kobiet chce wydać swoją własną książkę. Przeczytałam, jak wiele zrobiła, by ją napisać, jak dużo wartościowych ludzi i wywiadów zebrała, by książka była ciekawa. Jak dużo ta książka znaczy dla samej autorki. I tak wzbudziła we mnie zainteresowanie nią, ale też podziw dla swoje zaangażowania, że postanowiłam bez wahania wspomóc wydanie tej książki, żeby móc ją przeczytać.
Każdy, kto pierwszy raz styka się z pojęciem Crowdfunding-u, może dostać zawrotów głowy od nadmiaru różnych wymienianych przy okazji podobnych pojęć. Nagle na jednym oddechu wymienia się obok Crowdfunding-u, Crowdlending czy Crowdinvesting. Ale spokojnie, jeśli to czytasz to już jesteś krok do przodu przed innymi, a zaraz wyjaśnimy sobie kolejne sprawy po kolei.
Crowdfunding jest ogólnym pojęciem sposobu inwestowania w dany projekt, a wszystkie wyrazy z końcówkami -investing und -lending są jego odmianami zorientowanymi na dany rodzaj inwestycji. Żeby Was nie zanudzić zbyt długim postem, postanowiłam dziś opisać ogólne pojęcie crowdfunding-uu, a pozostałe różne odmiany pozostawić na kolejne posty.
Crowdfunding – co to znaczy?
Samo pojęcie pochodzi od połączenia dwóch angielskich słów „crowd”, co znaczy „tłum” i „funding”, czyli „finansowanie”. I dosłownie to oznacza – crowdfunding to finansowanie jakiegoś projektu przez wiele osób. Powstał on oczywiście w dobie powszechnego dostępu do internetu i dzięki niemu mamy dostęp do skorzystania z tego rozwiązania. Każdy, kto ma jakiś pomysł na świetny projekt rejestruje sie w określonej platformie i prosi o finansowe wsparcie internautów. W zamian oferuje określone korzyści – np. otrzymamy gotowy produkt czy też zniżkę przy jego zakupie, gdy będzie już w sprzedaży. Możemy znaleźć aktualnie już wiele bardzo znanych serwisów, które udostępniają każdemu możliwość wyjścia do ludzi z własna prośbą i dadzą nam możliwość zebrania określonej sumy pieniędzy na nasz cel. W serwisach takich możemy znaleźć naprawdę różnorodne projekty. Są i różne gadżety, są gry komputerowe, książki, które się piszą i na których wydanie autor nie ma pieniędzy po wynalazki jak wyjęte z filmu”Powrót do przyszłości”.
Skąd wziął się crowdfunding i gdzie można go aktualnie znaleźć?
Jako pierwszą prawdziwą akcję crowdfundingową wszyscy zgodnie uznają przeprowadzoną w 1997 roku przez brytyjską grupę Marillion. Zespół poprosił swoich fanów o zbiórkę na rzecz sfinansowania ich trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Udało im się za pośrednictwem internetu zebrali 60 tysięcy dolarów, po czym faktycznie tournee się odbyło. Po tym sukcesie finansowania postanowili w ten samo sposób sfinansować wydanie swoich albumów („Anoraknophobia”, „Marbles” i „Happiness Is The Road”).
Potem zaczęły się pojawiać specjalne platformy społecznego fundowania, oparte na początku głównie do branży muzycznej, jak ArtistShare.net, powstały w 2000 roku, Sellaband w 2006 czy Pledge Music w 2009. W 2008 roku w sieci pojawia się Indiegogo.com i serwis ten umożliwia już finansowanie bardzo różnych projektów. Można tam podjąć próbę zrealizowania projektów technologicznych aż do obiecujących pomysłów na mały biznes. Rok później powstaje Kickstarter – platforma również oparta na crowdfundingu, która intrygującymi projektami z kategorii rozrywki elektronicznej zdominowała bardzo szybko swoją niszę. Na ponad 111 tysięcy zrealizowanych projektów, 11 milionów użytkowników portalu przeznaczyło ponad 2,5 miliarda dolarów.
W Polsce mamy już też kilkadziesiąt takich serwisów i powstają one, jak grzyby po deszczu. Do najpopularniejszych należą oczywiście PolakPotrafi, WspieramKulturę czy WspieramTo. I większość z nich to tzw. crowdfunding nieudziałowy. Polega to na tym, że darczyńcy nie zostają udziałowcami konkretnego projektu. To dużo wygodniejsze dla pomysłodawców projektu, bo nie muszą rozliczać się z darczyńcami z dalszych działań – ich rozliczeniem jest określony w danym projekcie efekt/nagroda/produkt za wpłatę.
Uważam, że crowdfunding jest pomysłem idealnie pokazującym, jak dużo może osiągnąć, kiedy wokół danego projektu skupia się wiele osób. Że wspólnymi siłami jest łatwiej, albo w ogóle możliwe jest coś, co w innej sytuacji nie ujrzałoby światła dziennego. Że można wspierać projekty, dla których nie ma miejsca w innych systemach finansowania. To cudowne, mieć możliwość wspierać wartościowe pomysły i móc wspomagać kreatywnych ludzi. Crowdfunding nam to umożliwia w bardzo prosty, dostępny sposób.
Znaliście już tę możliwość? Korzystaliście z niej? Jeśli tak to jako inwestujący czy ktoś, kto realizował swój pomysł? Bardzo jestem ciekawa Waszych komentarzy, więc proszę, piszcie śmiało 🙂
Ja, ja, ja! 🙂
Mam nadzieję, że pozwolisz mi wrzucić linka do mojej akcji 😀
https://polakpotrafi.pl/projekt/ksiazka-ogarnij-swoje-finanse?utm_source=projects
Jestem dopiero na półmetku. Uzbierane 37%. Mam nadzieję, że się uda 🙂
Pewnie! Kobiety kochane, zapraszam do wsparcia projektu Alicji, bo przy okazji same dostajecie wartość – wartościową wiedzę o finansach!!
Znam temat, ale nigdy nie skorzystałam, ani nikogo nie wsparłam. Dzięki takim możliwościom jest duża szansa dla wielu osób, które nigdy nie miałyby możliwości samodzielnie sfinansować swojego marzenia.
Ciekawe, bo Alicja z Oszczednicka.pl chce w ten sposób sfinansować swoją książkę, będę jej kibicować, więc jest szansa, że jeszcze coś więcej uda mi się dowiedzieć.
Bardzo mi się ta idea podoba i mam nadzieję, że powstanie wiele fajnych projektów jeszcze dzięki temu. Oczywiście bardzo kibicuję Alicji i też mam nadzieję, że po zakończeniu całej akcji podzieli się z nami swoją wiedzą 🙂 Pozdrawiam Ula!
Niestety crowdfunding znam tylko z internetów i zajęć warsztatowych za studiach, ale jestem zafascynowała jego działaniem. Wydaje mi się, że o ile jeszcze ludzie, którzy mają styczność z blogosferą coś tam słyszeli to w Polsce nie jest to jeszcze znane, a szkoda! Mi serduszko skacze jak widzę, że ludzie potrafią choćby jednej kawy na mieście sobie odmówić, żeby wesprzeć jakąś idee/utalentowaną osobę. Chce się pracować i iść do przodu w takim społeczeństwie (jeszcze mikro, ale jednak).
Ja też jestem fanką tego modelu. Jest tyle świetnych pomysłów zrodzonych z prawdziwej pasji, a brak pieniędzy ogranicza mocno ich powstanie. A jednak są ludzie, którzy potrafią i chcą wspierać takie idee!