Gdybym tylko więcej zarabiała… Tak pewnie myśli sobie większość z nas, kiedy dostajemy kolejną pensję lub płacimy rachunki. Wydaje Ci się, że rozwiązałoby to wszystkie Twoje finansowe problemy, byłabyś wreszcie szczęśliwa i spokojna.
I nagle… JEST! Udało się, dostałaś podwyżkę, albo premię!! Miliony myśli, co z nią zrobisz i że może wreszcie coś odłożysz na „czarną godzinę”… Ale wokół tyle pokus, konsumpcjonizm aż bucha, a w naszej głowie coraz więcej: „raz się żyje” i „dlaczego muszę całe życie wszystkiego sobie odmawiać” 🙂 Wydawanie jest dla nas równoznaczne z przyjemnością, daje poczucie szczęścia (dlatego też jadąc na urlop wydajemy więcej i kupujemy rzeczy, których normalnie byśmy nie kupili – kupujemy moment szczęścia). I co się potem dzieje? Czy przypadkiem nadal nie żyjesz od wypłaty do wypłaty, a pieniądze w jakiś dziwny niewytłumaczalny sposób się rozeszły nie wiadomo gdzie? Twoja przyjaciółka ledwo wiążę koniec z końcem, a może nawet ma długi, a przecież zarabia dwa razy tyle co Ty? Zaskoczę Cię być może, ale to naprawdę nic dziwnego i niewytłumaczalnego w ekonomii 🙂
Brytyjski historyk, doradca rządu Wielkiej Brytanii, autor wielu książek, ale też satyryk Cyryl Northcote Parkinson (1909 – 1993) zauważył kilka zależności dotyczących funkcjonowania rządów czy samorządów. Ale okazało się, że są one równie słuszne dla każdego z nas z osobna, nie tylko dla państw. I jeśli chodzi o zarządzanie finansami, szczególnie ciekawe jest drugie prawo Parkinsona. Mówi ono, że
wydatki wzrastają wraz ze wzrostem dochodu.
Ogólnie rzecz biorąc, ludzie bez względu na to, ile zarabiają, mają skłonność do wydawania wszystkiego, a nawet więcej niż zarabiają.
Prawo Parkinsona opisuje mechanizm pułapki, w jaką wpada większość ludzi na całym świecie. Tymczasem ja namawiam Cię właśnie bardzo mocno, byś stale to prawo łamała! Uświadomiłaś sobie właśnie coś, co do tej pory odbywało się poza Twoją świadomością, więc już pełna wiedzy nie masz wymówek. Zacznij działać! A jak? Wpierw zachęcam Cie do tego, by zastanowić się, co myślisz o pieniądzach, jakie nawyki kierują Twoim postępowaniem z pieniędzmi. Czy potrafisz oszczędzać (wg raportu „Diagnoza społeczna 2015”, blisko 50% Polaków nie ma żadnych oszczędności), a jeśli nie to dlaczego? Jak możesz oszczędzać, jak możesz zapanować nad pieniędzmi?
Może za mało skupiłaś się na planowaniu własnych wydatków, może nie masz określonego systemu zarządzania pieniędzmi? Pamiętaj, żeby spróbować (bez względu na to, ile zarabiasz) oszczędzać około 10-15% dochodu i proszę, nie trzymaj tego w kopercie pod ręcznikami, ale ZAINWESTUJ, żebyś mogła zgromadzić odpowiedni kapitał, który Cię zabezpieczy. Jeśli na dzień dzisiejszy wydaje Ci się, że nie dasz rady odłożyć 10% swoich dochodów, zacznij małymi krokami. Odłóż (na początku miesiąca najlepiej) wpierw 1-2%, po jakimś czasie dołóż kolejny procent. Dziel duże cele na mniejsze, a na pewno zobaczysz po jakimś czasie efekty.
To jest właśnie klucz finansowego sukcesu, który stosuje większość bogatych ludzi – sprawiamy, żeby nasze wydatki rosły wolniej niż przychody, a gdy zaoszczędzimy i zainwestujemy powstałą różnicę, wówczas będziemy na właściwej drodze do prawdziwej finansowej niezależności. Nie daj się prawu Parkinsona, skoro już je znasz! Łam je stale!
Uważasz na podstawie swoich doświadczeń finansowych, że prawo Parkinsona jest powszechne? Obserwujesz je u siebie czy swoich znajomych na co dzień ?
P.S. Chciałabym jeszcze pokazać Wam parę sformułowań Parkinsona, które lubię i które dowodzą jego jakże sarkastycznej duszy 🙂
„Biurokracja to dobrze zorganizowana zaraza”
„Gdy instytucja przekroczy liczbę 1000 urzędników, nie potrzebuje do swego istnienia świata zewnętrznego: jej własne problemy pochłaniają cały jej czas i wysiłek”
„Kobiety potrafią wywrzeć większy wpływ poprzez rozbrajający brak pewności siebie niż przez wojownicze obstawanie przy swoim zdaniu.”
I na koniec inne ważne na poważnie, które dało mi sporo do myślenia, kiedy je poznałam i uważam, że jest baaaardzo prawdziwe!
„Im więcej mamy czasu na wykonanie jakiejś pracy, tym więcej czasu ona nam zabiera”.
Prawo Parkinsona jest na fali :). Wiąże się to z tak zwaną inflacją życia. Pomaga wbicie finansowego klina 🙂
btw. dzięki za link do webinaru. Obejrzę z ciekawością.
Dokładnie tak 🙂 O prawie Parkinsona można by pisać bez końca, i pewnie jeszcze nie raz będę do niego wracać, bo poszerza na różne strony finansową wiedzę .
Dokładnie zasada 10 % najlepiej się sprawdza myślę że każdy jest w stanie tyle odłożyć. Chyba warto oszczędzać i dążyć do wolności finansowej, a nie siedzieć całe życie na etacie i być zależnym od kogoś. Przynajmniej ja tak uważam i do takiej wolności dążę. Pozdrawiam
Też tak myślę. Warto oszczędzać i oszczędności inwestować 🙂
Ostatnio koleżanka mnie zapytała „Alicja, jak to jest, im więcej zarabiam tym więcej wydaję?” Nie każdy niestety chce łamać prawo Parkinsona, bo tak jest im wygodniej.
Niestety to powszechne. Ale wtedy nie można mieć też pretensji do świata, że nie nic oszczędzam 🙂