Wybierając się na zakupy koniecznie zrób listę zakupów i trzymaj się jej.
Czytaj więcej: Sposoby na oszczędzanie. Rada #1
Czytaj więcej: Sposoby na oszczędzanie. Rada #2
Idź na zakupy tylko wtedy, kiedy dokładnie wiesz, czego potrzebujesz.
Napisz sobie dokładną listę zakupów, jakie planujesz zrobić i i wrzucaj do koszyka tylko to, co się na niej znajduje niezależnie od promocji, jakie zauważasz.
Będąc przy temacie zakupów w marketach warto wspomnieć o koszykach. Podejrzewam, że nieraz zdarzyło Ci się, że idąc do sklepu po 3-4 artykuły nagle stoisz przy kasie z koszykiem, w którym jest ich 20. Żeby uniknąć takich sytuacji pomoc może prosty psychologiczny trik – mianowicie,
idąc na małe zakupy nie powinnaś brać dużego koszyka!
Kiedy musisz iść z koszykiem w ręku, który sam w sobie już ma jakąś wagę i nie jest szczytem marzeń w kwestii wygodnego noszenia, zazwyczaj zastanowisz się nad każdym niezbyt poręcznie zapakowanym artykułem w niesamowitej promocji czy dodatkową paczuszką batoników czy lodów. Im mniej możesz dźwigać, tym bardziej przemyślane będą Twoje decyzje w sklepie.
Zachęcam Cię, żebyś spróbowała podczas następnego wyjścia do sklepu jedynie po mąkę i jajka spróbować CELOWO nie brać dużego koszyka. Od razu zauważysz, ze niepotrzebne (nieplanowane) artykuły szybko odłożysz, a dzięki temu po raz kolejny więcej pieniędzy zostanie w Twoim portfelu.
trik z koszykiem świetny!
listę zakupów robię zawsze, ale z koszykiem różnie bywa… czasem idę dalej, i w ogóle nie biorę koszyka kiedy idę po 2-3 rzeczy do sklepu. ale nie traktowałam tego jako zasadę, teraz będę!
Miło słyszeć, że Ci się przyda 🙂 Będę się starała ten cykl rozwijać na bieżąco, bo uważam, że od małych rzeczy zaczyna się duże oszczędzanie 🙂
Dokladnie, ja juz od bardzo dlugiego czasu robie tygodniowe zakupy przez internet i taka jest najlepsza forma nie wydawania na potrzebne rzeczy a rozniez oszczedzanie czasu. Moze jest cos ze mna nie tak ale zdecydowanie wole spedzic sobotnie popoludnie z mezem w parku na spacerze badz czytajac ciekawa ksiazke niz przechodzic sie po alejkach w supermarkecie 🙂 A dodatkowo nie wydaje na niepotrzebne bzdury 🙂
Mam dokładnie takie samo zdanie. Od dawna nie robię zakupów w weekendy, a już tym bardziej jakiś rodzinnych wypadów do marketu. A poza tym dla mnie spacer po sklepie to żadna przyjemność, wolę zrobić zakupy leżąc w łóżku z komputerem 🙂